Wybierz ligę

Aktualności

07 STY 2018

Baltic ponownie zatrzymuje mistrza

Druga kolejka zmagań przyniosła  w rozgrywkach futsalowych odpowiedzi na pewne pytania. W sobotę niektóre czołowe zespoły pokazały swoją siłę, ale nie wszystkie. Już w drugiej kolejce punkty stracił aktualny mistrz KS Sparta Sycewice.

Spotkanie KS Sparta vs Baltic Team otwierało drugą kolejkę zmagań rozgrywek Extraliga.pl w Kobylnicy. Ku zaskoczeniu kibiców oraz sympatyków to zawodnicy w niebieskich koszulkach objęli prowadzenie. Co prawda Sparta kilka minut później wyrównała, ale jeszcze większe zdziwienie oglądali wszyscy po pierwszej części meczu, w której to uwaga podopieczni Arkadiusza Ryjewskiego (Baltic) dosłownie lali mistrzów z Sycewic prowadząc 4:1!
Ten mecz miał jednak swoją dramaturgię w drugiej odsłonie. Sparta z minuty na minutę grała lepiej, budowała bardziej klarowne sytuacje podbramkowe i  w 5 minut na początku drugiej połowy doprowadziła do remisu. To nie był łatwy mecz dla zespołu Piotra Klawikowskiego. Baltic jeszcze w końcówce walczył o wygraną, ale ostatecznie zawodnicy w niebeskich koszulkach musieli zadowolić się tylko remisem. Inaczej nie możemy napisać o zespole Baltic Fish, który de facto faworytem przed meczem nie był, ale kiedy prowadzi się 4:1, mecz po prostu chcę się wygrać. To było spotkanie, które wzbudziło najwięcej emocji piłkarskich, piękny mecz.


Zawodnicy Sparty nie mieli łatwej przeprawy.

Hitem drugiej kolejki mianowaliśmy mecz Pęplino vs Redar. Może tyle emocji i dramaturgii co w spotkaniu Sparty nie było, ale naturalnie wysoki poziom sportowy został odpowiednio zachowany.
Podobnie jak rok temu to Pęplino okazało się lepsze od Pomarańczowych pokonując ich w stosunku 6:3. Mecz w pierwszej połowie był wyrównany, co również było widać po wyniku 2:2. Druga odsłona była lepsza w wykonaniu drużyny z Pęplina, a przede wszystkim Karol Petrus i koledzy byli skuteczniejsi. Kluczowym elementem tego meczu były szybko strzelone dwie bramki przez Pęplinian, i prowadzenie różnicą dwóch bramek. To dało komfort oraz spokój w grze. Ekipy na ten mecz bardzo silne, po obydwu stronach widzieliśmy zawodników od dłuższego czasu związanych z piłka oraz grających czynnie w IV ligach. Brawa dla drużyny z Pęplina, to dobry krok w stronę walki o mistrzostwo.

Problemów z pokonaniem swoich rywali nie miały faworyzowane zespoły: Stal Jezierzyce oraz Bar Pod Dzikiem. To właśnie te drużyny zgarnęły po trzy punkty w sobotnich meczach.
Dziki grający w bardzo mocnym składzie nie dali szans Damnicy pokonując swojego rywala 6:3. Wynik został ustalony praktycznie już w pierwszej połowie, mocne ciosy, kontrola gry, do tego naprawdę efektywna gra powracającego do formy Przemysława Cyrankowskiego w spółkę z Patrykiem Pytlakiem  oraz całym zespołem mogła się podobać.
Stal rozprawiła się z niedoświadczonym zespołem Kamir Słupsk. Marcin Strzębała i jego zespół bezlitośnie w pierwszej połowie wykorzystywali karygodne błędy rywala, do przerwy schodząc z komfortowym rezultatem 6:0 na swoją korzyść. W drugiej odsłonie rywal postawił się bardziej, ale takiej przewagi Stal nie roztrwoniła, i dokończyła dzieło strzelając jeszcze trzy bramki.


Przemysław Cyrankowsk (Bar Pod Dzikiem) czarował rywali z Damnicy

Walczyli bez zmian i zachowali jak najbardziej twarz zawodnicy zespołu Drużyna Kobylnica. W spotkaniu Klima Truck vs Drużyna Kobylnica zobaczyliśmy wygraną 4:3 zespołu grającego w zielono białych koszulkach. W tym meczu zobaczyliśmy również przepiękne trafienie Adriana Łopuszyńskiego, który popisał się precyzyjnym atomowym strzałem w same okienko bramki rywala. Klima Truck zagrała mądrze i do końca walczyła o wygraną. Ta przyszła po ciężkiej bitwie, ale zwycięskiej. To było pierwsze historyczne zwycięstwo zespołu Klima Truck w futsalowej lidze Extraliga.pl. Gratulujemy.

Festiwal bramek zobaczyliśmy w meczu Casablanka vs Akademia Pomorska. 22 trafienia łącznie, 14 z nich należało do Akademii która wygrała to spotkanie. Początek meczu wskazywał na coś zupełnie innego. Po kwadransie gry Kwiaciarnia wykorzystała swojej największe atuty jak również swoje doświadczenie i wysoko prowadziła z rywalem 5:1. To co stało się później z pewnością długo pozostanie w pamięci drużyny Przemysława Halmana. Akademia zaczęła masowo zdobywać bramki i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Małe skupienie Kwiaciarni po początkowym gwizdku w drugiej połowie okazało się dla rywala środkiem doskonałym. Bramki na zawołanie zdobywał Krzysztof Kobalczyk (6 goli), a najczęściej podawał Jakub Giec (4 asysty). To pierwsza wygrana AP w rozgrywkach, również gratulujemy. Kwiaciarnia na własne życzenie przegrywa ten mecz, i pozostaje bez punktów.

 


Krzysztof Kobalczyk - biała koszulka autor 6 bramek dla AP

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto