Wybierz ligę

Aktualności

24 STY 2018

Pęplino samodzielnym liderem

Niespodzianką zakończyło się ostatnie spotkanie 5 kolejki futsalu. Akademia Pomorska pokonała Bar Pod Dzikiem. W górze tabeli jedynym zespołem, który ma komplet punktów po 5 grach jest Pęplino.

Już tylko jeden zespół ma na swoim koncie komplet punktów. W tym przypadku jest to 15 oczek, które zdobyli zawodnicy Pęplina. W kolejce nr 5 faworyt nie zawiódł i pokonał Kamir Team, pewnie 8:2. MVP meczu został strzelający i asystujący Szymon Gołaszewski, który w sumie uczestniczył w 75% bramek swojego zespołu. Kamir zagrał wyjątkowo słabo w defensywie, to nie był najlepszy mecz całej drużyny, Pęplino zagrało swoje, zagrało skutecznie i zasłużenie wygrało. W bramce Pęplina po raz kolejny bardzo pewny i efektywny Dawid Dorawa.
Wracając do pozycji lidera, Pęplino wyrasta na głównego faworyta do zwycięstwa w całych rozgrywkach. Zespół Dominika Gruszki ma na swoim koncie wygrane m.in. z: Baltic Team, Redar Słupsk czy KS Damnicą. Zdaje się, że zespół z Pęplina może już w nadchodzący weekend zainkasować kolejny komplet punktów, bowiem lider będzie murowanym faworytem do zwycięstwa z Drużyną Kobylnica.

Niespodzianką zakończyliśmy mecze 5 kolejki Kobylnica Futsal Extraliga.pl. Bar Pod Dzikiem ponownie sprawił zawód, po dwóch porażkach z rzędu przyszła trzecia, tym razem „Dziki” przegrały z kolejnym beniaminkiem – Akademią Pomorską.
Trzeba przyznać, że ten sezon futsalowy nie należy do trzeciej ekipy poprzedniej edycji. Bar rok temu grał na swoim poziomie, ale również nie miał problemów kadrowych, w tym sezonie jest z tym duży problem. Od dwóch spotkań w bramce nie widzimy golkipera Dzików – D.Czechowskiego, który zmaga się z kontuzją. W tym spotkaniu zobaczyliśmy natomiast Przemysława Cyrankowskiego, który jak wydawało się po pierwszych minutach…może wygrać ten mecz w pojedynkę, tak się jednak nie stało.
Tylko przez pierwsze 10 minut gry Bar Pod Dzikiem kontrolował sytuację, zgodnie z planem po dwóch bramkach Cyrankowskiego było 2:0. Później zaczęły się dziać bardzo ciekawy rzeczy, Akademia nie tylko strzelała bramki, ale również w 2 minuty wygrała pierwszą połowę. Druga połowa również zaczęła się dla podopiecznych Marka Paslawskiego dobrze, AP prowadziło już 5:2, Bar zbliżył się do rywala na bramkę, ale według nas źle rozegrał końcówkę meczu pod względem taktycznym. Pisząc źle, mamy na myśli fakt, że mając w składzie Cyrankowskiego czy Podlasiaka oraz w zanadrzu 5 popełnionych fuli przez rywala, Bar mógł liczyć na kolejne faule a w konsekwencji dla rywala na rzuty karne. Akademia jednak poradziła sobie z rywalem, a kolejny kapitalny mecz rozegrał Krzysztof Kobalczyk, który krótko mówiąc „załatwił” Dzików. Snajper AP pięciokrotnie pokonywał bramkarza rywali i ma na swoim koncie już 16 bramek co stawia go na pozycji lidera wśród klasyfikacji strzelców.

 


Przemysław Cyrankowski nie zdołał pomóc drużynie w zwycięstwie

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto