W lidze amatorskiej w miniony weekend obyły się dwa spotkania, mecze zakończyły się pewnymi i wysokimi zwycięstwami zespołów Truck Team oraz Aktywna Fabryka.
W jedynym sobotnim spotkaniu mierzyły się ze sobą zespoły Victoria Słupsk oraz Aktywna Fabryka. Przed meczem drużyną, która punktowała była ekipa Michała Gaca – AF, o wytypowanie faworyta nie było tutaj łatwo, jednak boisko zweryfikowało oraz potwierdziło dobrą dyspozycję oraz progres drużyny Aktywnej.
Spotkanie toczyło się przy nienajlepszej aurze, bowiem deszcz towarzyszył zawodnikom obydwu drużyn przez spory okres gry. Wynik meczu w 6 minucie gry otworzył Edward Marcol po błędzie obrony rywala. Do przerwy zobaczyliśmy jeszcze 3 trafienia, tylko jedno z nich było autorstwa drużyny w biało czarnych trykotach. Aktywna prowadziła 3:1.
Druga odsłona udanie rozpoczęła się dla drużyny w zielonych koszulkach bowiem dwukrotnie błysnął Marcin Kowalewski odpowiednio w 29 i 31 minucie gry, i było już 5:1. Tylko jakiś niespodziewany przebieg meczu mógł dać tutaj drużynie Victorii jakiekolwiek punkty, zespół Damiana Króla atakował, walczył ale nie udało oprócz drugiej bramki Jakuba Maglarczyka nic więcej w tym spotkaniu nie udało się zrobić. Słabość w tym meczu zespołu rywala wykorzystywała bezlitośnie drużyna Aktywnej, która jeszcze trzykrotnie pokonywała zespół rywala. Skuteczny był Obok Kowalewskiego, Dawid Bronisz, który podobnie jak najskuteczniejszy zawodnik AF ustrzelił w tym meczu hattricka.
Aktywna Fabryka sygnalizuje coraz lepszą grę, to drugie zwycięstwo drużyny Michała Gaca, Victoria nadal pozostaje bez punktów, zawodnicy Damiana Króla poszukają ich w kolejnym meczu z zespołem Samorząd Kobylnica.
Tempa nie zwalnia drużyna występująca w poprzednim sezonie w rozgrywkach Extraliga.pl – Truck Team. Podopieczni Sebastiana Hojczyka wygrali swój trzeci mecz w sezonie umacniając się na pozycji lidera rozgrywek.
W meczu niedzielnym rywalem faworyta był beniaminek zespół Autos Słupsk. Niespodzianki nie było, drużyna zielonobiałych mimo iż bez zmian w sześcioosobowym składzie pewnie pokonała swojego rywala nie dając właściwie w żadnym momencie gry szans. Zespół Krzysztofa Gargasza w tym meczu również z brakami, skład liczył siedem osób.
Drużyna Truck Team od początku meczu prowadziła grę, po kwadransie było 3:0, ofensywa lidera rozgrywek przedostawała się pod pole karne rywala z dużą łatwością. Kwestia zwycięstwa została przesądzona właściwie po pierwszych 25 minutach, kiedy do przerwy zawodnicy Truck Team prowadzili 5:0.
W drugiej odsłonie meczu Autos śmielej ruszało pod bramkę rywala i to się opłaciło, bowiem w 27 minucie meczu padła pierwsza bramka dla zespołu Krzysztofa Gargasza. Drużyna Truck Team kontynuowała swoją grę, wymieniając sporo podań łatwo przedostawała się pod bramkę rywala. Ostatecznie wynik spotkania to 12:3 dla Truck Team, choć trzeba tutaj dodać, że bramek w tym meczu mogło być znacznie więcej. Mimo straty 12 bramek Piotr Zaniewski starał się jak mógł aby bronić strzały rywala, Autos również miało swoje szanse piłka z obydwu stron lądowała jednak na słupkach i poprzeczkach. MVP spotkania Michał Zacharski, autor 5 bramek i 6 asyst.
Jak dotąd Truck Team z łatwością pokonuje każdego rywala, w następnej kolejce jednak zobaczymy prawdziwy hit bowiem zespół Sebastiana Hojczyka zagra z silną ekipą Grubo Nie Chudo.
