W deszczowy wieczór mierzyły się ze sobą zespoły Victorii Słupsk oraz Samorządu z Kobylnicy. Zespół Damiana Króla zebrał się na to spotkanie w licznym składzie, chcąc zdobyć pierwsze punkty w rozgrywkach ligi amatorskiej. Drużyna z Kobylnicy do tego meczu miała na swoim koncie jedno spotkanie, w którym pokazała się mimo porażki z dobrej strony.
Spotkanie udanie rozpoczęło się dla drużyny Victorii bowiem już w drugiej minucie sam kapitan zespołu Damian Król wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Później był jednak pech i bramka samobójcza, pierwsza połowa była bardzo wyrównana widzieliśmy bramkę za bramką, drużynie z Kobylnicy udało się w 19 i 24 minucie gry wyjść na prowadzenie oraz oddalić się na dwie bramki.
Druga odsłona gry była podobna, Samorząd strzelił, Victoria goniła, od 32 minuty gry obecny w tym meczu Jarosław Luliński zdobył w 9 minut trzy bramki, które były dużym ciosem dla rywala, i krokiem w stronę pierwszej wygranej zespołu Samorządu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem w stosunku 10:6 doświadczonej drużyny Samorządu Kobylnica. MVP meczu dla wspomnianego już prze nas Lulińskiego, bramkostrzelny był również Huzarski (3bramki), w drużynie biało czarnych najjaśniejszymi punktami Król i Bojmiło, drugi z wymienionych zdobył piękną bramkę na 2:2, lobując golkipera rywala.
Victoria na punkty musi jeszcze poczekać, Samorząd potwierdza, że trzeba się z nimi liczyć.
W Extraliga.pl wczoraj obejrzeliśmy jedno spotkanie. Murowanym faworytem w nim była ekipa Win-Pro Burza, która zagrała z beniaminkiem rozgrywek zespołem Transport Reinert Team.
Do meczu beniaminek podobnie jak Burza przystąpił w okrojonym składzie, do tego z dużym brakiem, bo bez bramkarza, a Czarnecki w ostatnim czasie dobrze spisywał się w słupkach TR. Drużyna Bartka Fursewicza jak wspominaliśmy z brakami, ale w bramce bogactwo bowiem 2 golkiperów na to spotkanie.
Drużyna underdoga tego spotkania – Transport od początku rozgrywek zderza się z wysokim poziomem sportowym jak ma miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w Słupsku. Mimo tego drużyna w błękitnych strojach dzielnie walczy z silnymi i doświadczonymi zespołami. W meczu z wicemistrzem Słupska przez 10 minut udało się zachować wynik bezbramkowym, kolejne jednak minuty mocno dały w kość drużynie Jarosława Dańczaka.
Strzelanie z rzutu karnego rozpoczął Michał Giersz, kolejne bramki padły w 14 i 18 minucie, strzelali Kochański i Zagórowski. Burza prowadziła grę, wymieniała sporo podań, po składnych akcjach zdobywała bramki. Po pierwszej połowie było 3:0 dla Win-Pro, Burza jednak nie zamierzała na tym kończyć.
Zespół Bartka Fursewicza szybko zaczął strzelać w drugiej połowie, parokrotnie piłka umieszczana była do pustej bramki po klepce zawodników Win-Pro, rywal niewiele mógł na to poradzić.
Drużyna Transport Reinert starała się zagrozić bramce rywala i parę razy się to udawało, ale nie od dziś wiadomo, że w słupkach Burzy mamy najlepszego bramkarza poprzedniego sezonu – Mariusza Małka, do tego dołączył od tego sezonu kolejny pewny golkiper Łukasz Wojtanek, który również skończył mecz podobnie jak kolega z zespołu na zero.
Wszyscy obecni zawodnicy Win-Pro z pola zdobywali w tym meczu bramki oraz mieli udział przy bramkach zespołu. Burza umocniła się na prowadzeniu w Extraliga.pl.
